poniedziałek, 22 września 2014

POKOCHAJ SIEBIE

Hej Kochani! 

Dzisiaj post typowo dla dziewczyn,a mianowicie napiszę trochę o akceptowaniu samego SIEBIE :)


Tłumaczenie: 1 "Jesteś ważniejsza niż ten numer." 
2 "Zmyj makijaż,rozpuść włosy,weź oddech,spójrz w lustro.Lubisz siebie?Bo ja Cię lubię."
 3 "Chcę być chudsza  pokochać siebie." Normalnie "need" oznacza potrzebować,ale po Polsku to nie pasuje :)

Czy ktoś zauważył,że wszystkie dziewczyny mówią o sobie,że są brzydkie?Wymieniają wszystkie wady,wszystkie najmniejsze drobnostki,które przeszkadzają tylko im.Nawet naprawdę piękne dziewczyny znajdą w sobie coś złego.Pytanie brzmi 'dlaczego'? Ano właśnie na to pytanko można by było polemizować wieki i nigdy nie znalazłoby się odpowiedzi,ponieważ kobieta jest nie do rozszyfrowania,jak każdy chyba wie.


"Roksana taka mądra,Amerykę odkryła!" Dlaczego poruszyłam ten temat?Na pewno nie dlatego,aby zmuszać wszystkie dziewczyny do kochania siebie od zaraz i stania się egoistkami,które myślą,że są cudowne i w ogóle wszystko co najlepsze.Chcę abyśmy nawet od dzisiaj wszystkie POSTARAŁY SIĘ ulepszać nasze życie,myśleć pozytywnie,ćwiczyć-głownie DLA ZDROWIA,ubywające kilogramy to tylko smaczek dla zachęty :) Już sama myśl,że nie siedzimy w miejscu nas cieszy i czujemy się lepiej.


Będąc szczera-sama mówię o sobie,że jestem zwyczajna (nie brzydka,chociaż czasem naprawdę tak się czuję.) Zawsze znajdę jakieś wywody na temat swojego ciała bądź jak to często jest-nie wierzę w siebie i wmawiam sobie,że jestem we wszystkim kiepska,a przeważnie tyczy się to nauki.Często czuję się gorsza od innych,bo np.: nie rozumiem tak dobrze matematyki..Dlatego chcę to zmienić!Wiem,że nie mogę być dobra we wszystkim i być idealna,ale zawsze można dążyć do celu,nieprawdaż? Najważniejsze to myśleć pozytywnie,czasem myślę sobie tak:"Hej,może nie idzie Ci matma,ale za to jesteś bardzo dobra z języków obcych,będzie dobrze." Krótko mówiąc robię wszystko,żeby nie popaść w depresję haha :D Nie no,nie bądźmy ze sobą tacy srodzy,po prostu szukajmy jakichś plusów,a będzie dobrze! :) 



Jeśli chcecie poznać moją największą słabość to...Są to piegi.Mam je jakoś od podstawówki i od zawsze ich nienawidzę.Tylko,że ostatnio jakoś mam dość tego i postanowiłam STARAĆ się zacząć je akceptować.Pierwszym krokiem było nie malowanie się przez cały weekend.Kolejny krok to nie nałożenie podkładu i pudru do szkoły,jedynie oczy,żeby nie straszyć ludzi jako niewyspane zombie :D Szukałam w internecie różnych inspiracji,przeglądałam bloga przepięknej dziewczyny,która ma ich więcej niż ja i jeszcze specjalnie je uwydatnia na zdjęciach (ZAZDROSZCZĘ.) Dlatego teraz zrobiłam to samo,wyostrzyłam mocniej moje zdjęcie,żeby było widać je nieco mocniej niż na żywo.



 Prawda jest taka,że co ja na to mogę?Muszę się z tym pogodzić.Nie przeszkadza mi to w normalnym funkcjonowaniu,więc dlaczego mam się tak załamywać?Powiem więcej!Ostatnio pewna dziewczyna z klasy powiedziała mi,że zazdrości moich piegów!To było naprawdę kochane i nie powiem,podniosło mnie to na duchu :) Lecz tu już nawet nie chodzi o te piegi...Chcę powiedzieć,że nie warto jest przejmować się tym na co nie mamy wpływu...No chyba,że jesteśmy miliarderami i robimy sobie operacje plastyczne co tydzień (takie pocieszenie :D) Warto jest kształcić się np.: w wykonywaniu różnych makijaży,które podkreślają naszą urodę (broń Boże nie nakłaniam nikogo do jakiejś ogromnej tapety,tylko do uwydatnienia atutów) również uczę się nowych fryzur,które podkreślają mój kształt twarzy,dbam o włosy,depiluję brwi,które są ramką naszej twarzy-czyli wykonuję rzeczy,które naprawdę się przydadzą,mam na nie wpływ i od teraz może być tylko lepiej! 


Pamiętajcie o zdrowym odżywianiu! Jeśli nawet chcecie mogę zrobić jakiś filmik z moimi ulubionymi owocowymi shake'ami. Ćwiczenia,o których wspomniałam wyżej również są ważne.Nie wiem jak Wam,ale codziennie wieczorkiem porobić parę przysiadów i brzuszków to nie żaden problem,a zwłaszcza,że potem lepiej się śpi.Naprawdę polecam i mam nadzieję,że ktoś kto przeczytał cały ten post podniósł się trochę na duchu.Chciałabym,abyście w komentarzach pisali mi swoje sposoby na lepszy dzień,akceptacje siebie itp,itd. Możecie znaleźć mnie na instagramie --> KILK KLIK KLIK ,gdzie dodaje swoje motywacje do ćwiczeń itp. Miłego dnia oraz POWODZENIA!



18 komentarzy:

  1. Piegi są fajne! :D Uważam, że do twarzy Ci w nich :3
    Post jest bardzoo fajny ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję,ale i tak oddałabym wszystko za Twoją urodę :D

      Usuń
  2. tez mam piegi i uwielbiam je ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoje piegi są uroczę :) do tego trzeba się przyzwyczaić :)

    http://ewciakkkk.blogspot.com/2014/09/autumn.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiesz co masz rację , każda dziewczyna zamiast szukać w sobie jakiś wad powinna doceniać swoje zalety. Jedna ma długie nogi, więc niech je podkreśla. Inna ma długie włosy , więc niech kombinuje z fryzurami. Piękno jest w naszej głowie. Powinnyśmy zacząć w nie tylko wierzyć.

    Czytając twojego bloga przekonałam się do wyzwania na blogu pewnej blogerki http://www.jest-rudo.pl/2014/09/byc-kobieta-fotograficzne-wyzwanie.html BYĆ KOBIETĄ. Serdecznie cię zapraszam do wzięcia udziału i wspólnie podzielmy się efektami na naszych blogach. To fajne wyzwanie dla samej siebie.

    Pozdrawiam gorąco , dodaję do obserwowanych i zapraszam cie do mnie : http://kanieczka.blogspot.com/

    PS. Strasznie podoba mi sie twój baner :) Jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie podjęłam się tego wyzwania #ByćKobietą :D Myślę,że to bardzo ciekawy pomysł :D Dziękuję za komentarz i zaraz zabieram się za przeglądanie Twojego bloga.Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. czasami jest też tak, że to co myślimy, że jest złe - coś co chcemy koniecznie zmienić i traktujemy jako wadę- inni właśnie za to nas kochają :) każdy jest inny i musimy pamiętać, że ciało to tylko otoczka prawdziwych nas :)

    http://aniapiotrowicz.blogspot.com - moda,sztuka i kultura , zapraszam !:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Totalna prawda.Ładnie to ujęłaś,że za coś czego my w sobie nie lubimy,inni nas kochają :) Pozdrawiam!

      Usuń
  6. No śliczna jesteś, a twoje piegi są słodkie, mówię całkowicie szczerze ;3 A post motywujący. Im bardziej się akceptujemy tym życie jest piękniejsze i przyjemniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pewnie, moim zdaniem wszystko zaczyna się od samoakceptacji, bo jak mamy coś osiągnąć, gdy nie potrafimy z uśmiecham spojrzeć w lustro? Należy spojrzeć w nie i widzieć swoje mocne strony, piękną talie, zgrabny nos, a nie tylko krzywe nogi ;) Wszyscy jesteśmy na swój sposób piękni! :)

    Pozdrawiam, Liryczny Zakątek

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie mąż wciąż na co dzień przekonuje, że jestem piękna, bo ja myślę o sobie odwrotnie...
    Cudne te potrójne fotki!
    Pozdrawiam i zapraszam,
    Sol
    http://turystycznyprzewodnik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest Pani piękna :) Zobaczyłam sobie bloga i mogę śmiało to stwierdzić! :) PS Słodka ta Alicja :D

      Usuń
  9. Według mnie to się zaczyna od innych ludzi, bo ja kiedyś jakoś specjalnie nie przejmowałam się moimi wadami. Krytyka robi swoje, jeśli ma się słaby charakter, taki jak mój. Postanowiłam sobie, że gimnazjum przetrwam, bez nakładania na twarz czegokolwiek, nawet tuszu. No i dałam radę, a teraz staram się nie przesadzać i być jak najbardziej naturalna.

    If you look in the mirror and don’t like what you see
    You can find out for firsthand, what it’s like to be me
    Tak mi się słowa pewnej piosenki skojarzyły z tym postem XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się przejmuję,zwłaszcza dzięki osobom z Twojej byłej klasy :)) Ale teraz już mam to za przeproszeniem "w dupie" :) Dobry tekst z piosenki,można wiedzieć tytuł?

      Usuń
    2. My Chemical Romance - The End

      Teraz w ZSP mam o niebo lepiej i nagle wszystko się układa, chociaż za niektórymi będę tęskniła.

      Usuń