czwartek, 15 stycznia 2015

WPADKI URODOWE - CZEGO NALEZY UNIKAC?

Hej! :)

W końcu post tematyczny, do tego myślę, że dla wielu osób ciekawy, ponieważ mowa będzie o czymś, z czym się spotykamy praktycznie codziennie. Czasem tkz. błędy urodowe posiadamy przez fryzjerkę/kosmetyczkę, a czasem - i to najczęściej - przez własną niewiedzę/głupotę. Postaram się pokazać parę najgorszych błędów, z którymi się spotykam, i które mnie najbardziej irytują. ;)

1. OMBRE OD LINIJKI

Ombre to ombre, ma przechodzić płynnie, z najciemniejszego tonu, do najjaśniejszego. Ma to wyglądać jak najbardziej naturalnie, a niestety przeważnie widzę dziewczyny z typową linią "biało - czarne". Takie coś wygląda po prostu koszmarnie i nie ma co się oszukiwać. RADA - moja przyjaciółka poszła do fryzjerki i ta jej zrobiła na początek naprawdę lekkie i naturalne ombre, które wyglądało jak muśnięcie od słońca. Pani dobrała słabszą wodę, mniejsza ilość farby i trzymała krócej. Efekt - ŚWIETNY. Nie trzeba za pierwszym razem napaćkać silnego rozjaśniacza/farby. Tutaj naprawdę  łatwo o błąd.

2. BLOND WŁOSY - CZARNE BRWI


Nie wiem czy warto coś tutaj dodawać, bo wystarczy tylko spojrzeć JAK to w ogóle wygląda. Jest tyle sposobów by wypełnić brwi, gdy ma się jasne włosy, ale byleby nie były czarne. RADA - wystarczy wziąć jakiś beżowy/jasno-brązowy cień do powiek, najlepiej zbliżony do naturalnego koloru brwi i wypełnić je. Następnie wziąć jakiś grzebyczek, przeczesać i tada! :)

3. ŹLE WYDEPILOWANE BRWI/ZA CIENKIE BRWI



Źle wydepilowane brwi to odwieczny problem, a jeśli nie wiemy jak to robić, to idziemy albo do kosmetyczki, albo się chociaż postarajmy o tym czegoś dowiedzieć, bo możemy skończyć jak Panie wyżej. Teraz najbardziej popularne są "plemniczki" i "półkole", wystrzegajmy się tego, błagam!


No i kolejny ogromny błąd, ZA CIENKIE BRWI. No niestety teraz większość dziewczyn właśnie robi wszystko, żeby były jak najcieńsze. Takie brwi wyglądają źle, postarzają i często gęsto dziewczyny je walną czarną/brązową kredką, nawet nie rozetrą i tada, piękne brwi. Naprawdę, z brwiami łatwo o problem, dlatego jeśli ktoś nie potrafi, to niech się do tego nie zabiera, bo sam sobie robi krzywdę, no taka prawda niestety.


4. NAPAĆKANY BRONZER/RÓŹ


Dwie rzeczy, którymi najprościej zrobić sobie krzywdę. Najczęściej nastolatki w moim wieku właśnie paćkają sobie tego na twarz ile wlezie i wtedy wyglądają jak... Nawet sama nie wiem. Trzeba nakładać wszystko z UMIAREM, blendować, rozcierać, wykonać to tak, aby wyglądało naturalnie. Jest wiele poradników jak nakładać bronzer/róż na YT. Polecam, sama się tak uczyłam.

5. ZŁE KRESKI EYELINER'EM


Najczęściej spotykany błąd. Źle narysowane kreski. Albo za grube, gdzie wygląda to jak cień, albo nieudolna "jaskółka", czyli to ostre zakończenie, albo jakieś fale, a nie prosta linia, albo gruba kreska do połowy źrenicy i koniec. To najczęstsze przypadki. W szkole/ na ulicy - mogę naliczyć naprawdę bardzo dużo dziewczyn z tak nałożonym eyelinerem, co niestety nie wygląda dobrze.

6. RZĘSY - OWADZIE NÓŻKI



Tutaj podstawowe błędy to - albo za gruba warstwa + nie rozczesanie rzęs, albo stary tusz. Pamiętajcie o umiarze, zawsze. ;)

7. ZA CIEMNY PODKŁAD




Tutaj wystarczy kupić nasz odcień. Popróbować paru podkładów, aby zobaczyć w czym się najlepiej wygląda. Niestety wiele dziewczyn nałoży sobie za ciemny podkład i wtedy myślą, że są wielce opalone. Jeszcze pół biedy jak zrobią to równomiernie, również na szyi - wtedy nie jest to tak drastyczne, ale niestety często nakładanie podkładu kończy się nałożeniu nawet nie do końca twarzy, bez dokładnego rozcierania i tyle. 

Mam nadzieję, że spodobał Wam się post, może kiedyś zrobię część drugą. Miłego dnia! :) 

niedziela, 4 stycznia 2015

NAILS DIY

Hej hej! :*

Jak tam po świętach i sylwestrze? U mnie w porządku, jest dobrze. Zawsze mogłoby być lepiej, ale nie narzekam - mniejsza o to, bo dzisiaj post o czymś typowo "dziewczyńskim". Ostatnio mam świra na punkcie paznokci, zakupiłam sobie maszynkę do żeli, dużo cekinów, paseczków, lakierów i innych dupereli. Do tego moje paznokcie się bardzo wzmocniły, nie rozdwajają się i są naprawdę twarde (sama nie wiem dlaczego) co też samo błaga o jakiś ładny kolorek na nich. Dlatego dzisiaj pokażę Wam parę DIY, które mi się ostatnio naprawdę spodobały. :)


           /uwielbiam śmieszne motywy na paznokciach, muu :D/