niedziela, 6 maja 2012

DLACZEGO LUCKY?


Więc , żeby nie było ,że ściągam od kogoś nazwę ,to od razu napiszę dlaczego akurat "Lucky" 
Dobrze a więc zacznijmy:
Jeszcze w 2011 roku miałam psa Lucky'ego , był to Alaskan Malamute.. Niestety w kwietniu trzeba było go uspać..Nie mogę Wam zdradzić dlaczego,ale uwierzcie mi,że do tej pory przeżywam to wszystko..Bardzo żałuję,że tak postąpiłam..No właśnie,nie wiecie co zrobiłam..Nie mogę niestety powiedzieć,ale bardzo żałuję. Kochałam go ( i kocham) najbardziej na świecie ! Mogła bym po prostu życie za niego oddać. Mój kochany i wierny piesek...Zawszę ,gdy było mi smutno , leżał ze mną na łóżku i pyszczkiem szturał mnie,żebym się tylko uśmiechnęła,po prostu wyczuwał gdy byłam smutna ;) .. Pomyślicie sobie,że jak to możliwe,jak jakiś PIES mógł mi dawać tyle radości i szczęścia...Niestety jestem jedynaczką i od zawsze kocham zwierzęta,a psy w szczególności.Lucky był mi jak brat,którego nigdy nie miałam,a zawsze bardzo chciałam.Zwierzęta potrafią słuchać i mają dar pocieszania,bo kto by się nie uśmiechnął na widok słodkiego pyszczka ;)
Teraz , gdy jest mi przykro , zawszę mi się przypomina Lucky . 
Tsaa.. Lucky - Szczęściarz . Nie sądzę -,- . I powiem szczerze , że wieczorami ,często płaczę . Też się obwiniam , że po co go kupowaliśmy , przez nas nie żyje , i w ogóle . -,- ;/ . 
Powiem szczerze , że codziennie , wieczorem , modlę się ,żeby stał się cud , i żeby Lucky...  no wrócił . 
            Więc pewnie już się domyślacie dlaczego mam taką nazwę . Po prostu , chcę zawszę pamiętać Luckiego,to on mnie zainspirował do stworzenia bloga,nie wiem jak to możliwe,ale tak właśnie jest.Takie 'zwykły pies' a sprawił,że wiele razy to dzięki niemu mój uśmiech znajdował się na twarzy..Za to mu bardzo dziękuję..Zawszę będę go pamiętać [*]
                                            
    
        Trzymaj się Bracie! ♥ [*]