sobota, 30 sierpnia 2014

WLOSY:ODNOWA + MYDLO SIARKOWE

Dzień Dobry,w tak piękny dzień :)

Ostatnio miałam ochotę zrobić coś z moimi włosami-uzyskać bardziej naturalny efekt,ale wciąż pozostać przy jasnym kolorze. ( W ciemnych włosach wyglądam masakrycznie i tyle,do tego kocham wszelakie blondy itp,itd.) No więc wzięłam się za poszukiwania jakiegoś fajnego kolorku,który je lekko przyciemni.Niestety z farb nic nie mogłam znaleźć +  strasznie boję się farbować włosy na ciemniejsze kolory,bo przeważnie ma być "średni blond" a wychodzi brązowy.Tak więc postawiłam na szamponetkę z Joanny o numerku 03-naturalny blond.Jeśli mi się spodoba postaram się poszukać w drogerii jakiejś naprawdę zbliżonej farby.No i.....ZAKOCHAŁAM SIĘ.Naprawdę,ten kolor jest cudowny.Nie jest za ciemny ani za jasny,wygląda o wiele naturalniej i po prostu jest śliczny.Nawet myślę,że lepiej mi w nim.No i teraz niby jestem szczęśliwa,ale smutna...Bo to jednak szamponetka i zmyje się po paru myciach (chociaż mam szczerą nadzieję,że nie-jak szłam do gimnazjum miałam taki przypadek,ale tamten kolor mi się nie podobał i wszyscy myśleli,że moje włosy z natury są ciemne,a jednak nie :D )

Z fleszem: 


Bez flesza:


Musicie mi wybaczyć,ponieważ zdjęcia "przed" z tym starym kolorem robiłam dzień przed-wieczorem,dlatego zbyt nie oddają mojego prawdziwego koloru,w świetle dziennym byłby on o wiele jaśniejszy,jak ktoś chce to wystarczy zjechać do jakiegoś posta niżej i widać tamten kolor lepiej.



Co do drugiej rzeczy jeśli chodzi o włosy-zakupiłam w aptece "Skrzyp Polny" i od wczoraj zaczęłam z nim kurację.Mianowicie-jedna tabletka rano,jedna wieczorem.Podobno to wzmocni moje włosy,wzbudzi porost oraz inne zalety jak:mocniejsze paznokcie,lepsza cera itp. Także od dzisiaj będę robiła Wam aktualizację i jeśli  w końcu COŚ zadziała na moje włosy,to na pewno Wam polecę.


Kolejna rzecz,już nie do włosów,lecz do cery tłustej bądź mieszanej-Mydło Siarkowe.Poleciła mi je koleżanka,mówiła,że jest idealne na tkz. "diody" czyli po prostu pryszcze.Ja mam cerę tłustą,więc przesuszenie raczej mi nie grozi (tak-wysusza i to dosyć mocno) Wczoraj już je wypróbowałam (niech Was nie zrazi zapach) i pierwsza reakcja "wow,ale mam matową skórę",naprawdę ciężko było po chwili zmyć to mydło z twarzy,taka była matowa.Dla mnie to dobrze,dla kogoś o cerze suchej nie za bardzo.Wracając-dzisiaj budzę się,idę do lustra i....WOW.Przedwczoraj wyskoczył mi niechciany gość,a dziś totalnie wysuszony do tego stopnia,że jak lekko go dotknęłam to po prostu odpadł.Jak na razie jestem bardzo zadowolona i zobaczymy co będzie dalej.Nie będę tego stosować codziennie,bo boję się "przedawkowania" wtedy może być nawrót i to z podwojoną siłą.Będę przemywać tak twarz co 3 dni i mam nadzieję,że będzie okej :) 
PS Za mydło dałam około 11 zł,można kupić w wersji płynnej bądź tej pospolitej-w kamieniu.Ja wybrałam tę drugą wersję,wydaje mi się,że będzie wydajniej.

Ale się rozpisałam.Życzcie mi powodzenia w dalszej kuracji,a ja będę Was regularnie powiadamiać co i jak.Teraz lecę na śniadanie,bo mój brzuch już woła o jedzenie.Miłego dnia! :)
+Mała inspiracja,takie włosy mi się marzą:




wtorek, 26 sierpnia 2014

BANANOWE NALESNIKI/BANANA PANCAKES

Hej! :)

Dzisiaj mam dla Was przepyszny i super łatwy przepis na 'bananowe naleśniki'.Wystarczy nam 10 minut i wszystko gotowe,jest to dobry patent na odejście od tych pospolitych placków.

POTRZEBNE:
-Mąka
-Banan (1 banan zastępuje 2 jajka)
-Cukier
-Szczypta soli
-Mleko

Ilość składników wedle uznania,to zależy czy ktoś chce zrobić większa porcję,czy mniejszą.


1.Mieszamy:
-Mąkę
-Mleko
-Cukier
-Sól

2.Dodajemy:
-rozgniecioną papkę z banana i mieszamy

3.Rozgrzewamy patelnię:
-dajemy parę kapek oleju
-pieczemy tak samo jak naleśniki

4.Opcjonalnie:
-możemy polać całość syropem lub miodem 
-pokrojone plasterki banana też dają ładny efekt 

EFEKT:


 Smacznego :)

sobota, 23 sierpnia 2014

FILMIK - Back To School : OUTFIT&HAIR IDEAS

Hej Kochani :)

Dzisiaj mam dla Was filmik z serii #BackToSchool - z trzema propozycjami stroi oraz fryzur do szkoły.Ogólnie nie mam zamiaru robić więcej filmów czy postów z tej serii,ponieważ według mnie nie jest to interesujące jak pokazuje zeszyty,które zakupiłam,książki,przybory itp. Nie lubię takich filmików oglądać ani czytać takich postów,więc po co mam robić coś,co mnie osobiście nudzi?Wiem,że wiele osób lubi takie rzeczy,także nie chcę nikogo urazić-to tylko moja opinia. :)


Video nie wygląda do końca tak jakbym chciała,żeby wyglądało,ponieważ coś mi się dzieje z programem do obróbki.Przerabiałam ten filmik 7 razy w ciągu trzech dni.Wczoraj udało mi się cudem skończyć,więc proszę potraktujcie to troszkę z góry.W pewnych momentach widać niedociągnięcia,brzydkie przejścia itp. ale to już niestety nie moja wina,przepraszam.

sobota, 16 sierpnia 2014

TAG:NO MIRROR MAKE-UP CHALLENGE-Makijaż bez lusterka (FILMIK)

Hej hej hej :)

Dzisiaj przychodzę do Was z prześwietnym TAG'iem-No mirror make-up challenge:Makijaż bez lusterka.O co w tym chodzi dowiecie się na początku filmu,ale po tytule chyba każdy się domyśla.Zabawa naprawdę przednia,polecam wszystkim-można się uśmiać.Potraktujcie to również jako taki lekki filmik,nic na powagę.Pozdrawiam serdecznie :)


wtorek, 12 sierpnia 2014

SESJA NA DESZCZU

Hej :)

Tak-WOW.W końcu coś napisałam.Jestem mi strasznie głupio pisząc tego posta...Nie pisałam wcale nie dlatego,że mi się nie chciało,brakło pomysłów czy coś takiego.Po prostu obiecałam na grupie "blogerzy",że mój przyjaciel napisze posta o dziewczynach-co chłopakom się tak naprawdę w Nich podoba itp. Czekałam,czekałam i nadal doczekać się nie mogę...Nie chciałam dodawać żadnego innego posta,bo wiem,że wyglądałoby to jakbym się tylko zareklamowała,podała link do swojego bloga i dodała post o czymś zupełnie innym.No,ale już dłużej nie mogę zwlekać...Obiecuję,że post napisany przez Grzesia (przyjaciel) w końcu się pojawi,ale w tym czasie muszę jakoś tą pustkę wypełnić,bo już sama odczułam,że blog jest zaniedbany i nawet dostałam taki komentarz,który jest po prostu prawdą :)  Teraz pokażę Wam kilka zdjęć,które porobiła moja mama w trakcie deszczu,także od razu ostrzegam,nie są jakieś super.Iść z moją mamą na zdjęcia to jak kupić sobie chipsy,zjeść jednego i resztę wyrzucić,bo znudziło mi się jedzenie. (Tak,fajne porównanie :D) + dzisiaj jest noc spadających gwiazd,nie przegapcie!Ja chyba wybiorę się z kimś na spacer,może uda mi się nagrać jakąś gwiazdkę z nieba.