Od dwóch dni zmagam się z dietą jabłkową, czyli - nie jem nic innego jak jabłka w różnej postaci i nie piję nic innego niż woda niegazowana. Po co to? Jest to dieta, która trwa 2-3 dni, więc jakoś można dać radę. Do tego oczyszcza organizm, co mi się przyda, bo ostatnio borykam się w wypryskami, co mnie bardzo denerwuje. Wiem, że taki wiek, ale nigdy nie miałam z tym problemu, a teraz myślę nawet o dermatologu, dlatego - raz kozie śmierć. Zaczęłam w niedziele - teraz opiszę moje 2 dni z tymi owockami.
NIEDZIELA - zjadłam normalne śniadanie, ponieważ była u mnie jeszcze przyjaciółka i tata wstał rano, i zrobił naprawdę sporo tego, więc zjadłam - z zamiarem, że odpokutuję dzisiaj rano. Następnie na obiad nie chciało mi się kombinować, więc zjadłam po prostu 2 surowe jabłka. Na kolację pokroiłam jedno w kostkę i dodałam trochę jogurtu naturalnego (tak, można dodawać jakieś lekkie dodatki.)
PONIEDZIAŁEK - Na śniadanie nie miałam ochoty w ogóle jeść, więc zmusiłam się do jednego surowego jabłka. Na obiad znowu nie miałam głodu i zjadłam 2 surowe jabłka. Za to na kolację potarłam parę jabłek, dodałam cynamon i ODROBINĘ cukru, i po prostu niebo w gębie! Ogólnie chciałam zakończyć na dwóch dniach, ale mówiłam sobie, że dzisiaj rano odpokutuję, więc i tak zrobiłam - zjadłam jabłko pokrojone w kostkę z połową banana, który jest dobrym dawcą energii.
Wrażenia? Na pewno czuję się lepiej, chociaż uwierzcie - było ciężko pierwszego dnia, nawet wiecie co zrobiłam? Otworzyłam paczkę chipsów, włożyłam do niej głowę i z jakieś 3 minuty tak stałam i wąchałam te chipsy hahaha :D Ale wygrałam! I jestem z siebie dumna. Powiem szczerze, że nawet jak tak patrzę teraz na moją twarz, to wyprysków jest mniej i te co zostały są mniejsze (ale to też zasługa pewnego specyfiku, o którym opowiem Wam kiedy indziej). Tak czy siak, myślę, że warto było tak oczyścić organizm i myślę, że za jakiś miesiąc znowu to powtórzę. Do kolejnego postu! ;*
BTW - Nie wiem o co chodzi, ale dzisiaj wchodzę na bloga, a tam 500 wyświetleń, a to nawet nie koniec dnia. Czy ktoś może mi to wytłumaczyć? Hahaha ♥ Kocham Was!