Od długiego czasu miałam zamiar kupić sobie popularne szmineczki z Maybelline New York "Baby lips".Są bardzo cenione pośród różnych youtuberek i blogerek.W końcu zdecydowałam,że też muszę kupić chociaż jedną (bo są różne odcienie) i zobaczyć czy są one naprawdę tak dobre jak każdy mówi ;)
No więc dzisiaj poszłam do Rossmana i zakupiłam dwie
~Cherry me (czerwona i o zapachu czereśni)
~Pink punch (pudrowy róż,o takim słodkim zapachu)
Są również bezbarwne,widziałam miętową i jakąś cytrynową chyba.Również była jeszcze taka brzoskwiniowa,ale mam sporo szminek wchodzących w kolor 'nude'.
Cena- 9.99 zł (sztuka)
Opinia- Pierwsze wrażenie po nałożeniu na usta było bardzo dobre.Baby lips mają świetną konsystencję i wręcz rozpływają się na ustach.Do tego ich zapach jest krótko mówiąc BOSKI.
Świetnie się rozprowadzają,odżywiają i nadają naturalny kolor.
Wad na razie tutaj nie widzę.Wszystko co producent napisał o pomadce się zgadza.Wasze opinie również nie zostają podważone.Baby lips mają nową fankę ;)
Zdecydowanie polecam,warte swojej ceny.
A jak Wam mija dzionek?Ja nie musiałam iść do szkoły,ale teraz trzeba odpisać lekcje.Trzymajcie się ;* !